poniedziałek, 2 kwietnia 2012 | By: http://klaudiablog.pl

Pomysł na... ZDfB

     Wiosna nastraja optymizmem, więc wpadłam na kolejny pomysł do zrealizowania. Właściwie to myślałam o nim już od dawna, ale dzisiaj uznałam, że jest on wykonalny i wart podjęcia próby.
     A o co chodzi? Zertifikat Deutsch für den Beruf. Jest on na poziomie B2 więc jeszcze sporo nauki przede mną, ale jestem w stanie się wyrobić do... kwietnia przyszłego roku? Myślę, że to wystarczająco długa perspektywa, żeby zebrać potrzebne fundusze i podszkolić umiejętności językowe. Priorytetem póki co jest oczywiście Włoski w rok, ale kiedy dobiegnie on końca zabieram się ostro za niemiecki. Nie oznacza to oczywiście, że póki co go zaniedbuję. Powtarzam codziennie słówka w palabrasie, robię kurs na SuperMemo, czasem coś tam sobie czytam, ale od września zabieram się za przerabianie arkuszy i korepetycje (bo jednak wciąż mam problemy z mówieniem w tym języku).
     Czas jest, możliwości są, byle motywacji nie zabrakło;-)

3 komentarze:

Paulaaaa pisze...

Podziwiam! Naprawdę podziwiam za to zawzięcie się i dążenie do celu ;) Pamiętaj tylko żeby nie zaniedbac włoskiego jak weźmiesz się za niemiecki. Lepiej w razie co będzie przesunąć termin egzaminu niż cofnąć się z Włoskim, bo nie będzie czasu ;)

W każdym razie trzymam kciuki i będę śledziła Twoje poczynania ;)

Alexia pisze...

Motywujesz do działania! Będę trzymać za Ciebie kciuki. A przede mną tydzień wolnego na święta, mam nadzieję, że i ja w końcu podgonię z angielskim, żeby już tak nie leżał i nie kwiczał:)
Pozdrawiam:)

Anorexic.Candy pisze...

powodzenia, choć myślę że dla Ciebie to będzie bułka z masłem ;-)

Prześlij komentarz