- Zrobić certyfikat językowy (najlepiej TELC C1 z angielskiego, o czym pisałam TU)
- Zrobić przynajmniej pięć szkoleń/kursów (stacjonarnych lub online)
- Odbyć co najmniej jedne praktyki
- Wziąć udział w co najmniej pięciu projektach jako wolontariusz lub uczestnik
- Zapisać się i brać czynny udział w pracach co najmniej dwóch organizacji studenckich/społecznych
- Chodzić na kurs niemieckiego
- Nauczyć się włoskiego (kontynuować projekt Włoski w rok)
- Wyciągnąć średnią powyżej 4,0
- Napisać i obronić pracę licencjacką
- Czytać co najmniej dwie książki na miesiąc
- Uczestniczyć w co najmniej trzech konferencjach naukowych/wykładach związanych z kierunkiem studiów
- Systematycznie chodzić na siłownię/aerobik/basen
Rok akademicki 2011/2012 - na start!
Od jutra zaczynam zajęcia na uczelni, a póki co miałam mnóstwo czasu, by sobie wszystko pięknie zaplanować, zsynchronizować i poukładać. Niestety, w całości mam tylko jeden wolny dzień, ponadto kilka okienek, których nie dało się uniknąć, co z pewnością będzie mi utrudniało wiele spraw, jednak póki co w sferze 'marzeń i planów' pozostają:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarze:
No i bardzo dobrze ;) Bardzo fajne cele sobi postawiłaś i przede wszystkim budujące, rozwijające i motywujące. Możesz poznać wielu ciekawych ludzi, nauczyć się nowych rzeczy i wzbogacić CV :D Fajnie jakby Ci się to wszystko udało a bynajmniej większość :) Trzymam kciuki ;)
Faktycznie trochę tego jest, ale bardzo różnorodnie. Z pewnością uda Ci się przynajmniej większość tego wszystkiego zrealizować, trzymam kciuki ;).
wow szalejesz:) Naprawdę chcesz aktywnie spędzić ten rok. W sumie też sama się zastanawiałam nad kołem naukowym, ale do końca nie jestem jeszcze przekonana.
Pozdrawiam
Noo... bardzo tego dużo. Ja jednak wolę sobie realnie stawiać cele, żeby potem nie czuć rozczarowania, że cośtam mi się nie udało;)
Powodzenia!:)
Imponująca lista celów. Fajnie. Dobrze jest mierzyć wysoko. :) Przydałoby się jednak jeszcze żebyś miała też trochę czasu dla siebie na beztroskę. Kiedyś musisz też odpocząć przecież. :)
Ja podobnie jak Martika wolę cele nieco mniejsze, ale za to wykonalna. Jak na mój gust musiałabyś się sklonować, żeby zrobić WSZYSTKO z tej listy. Człowiek nie robot - potrzebuje tez czasu dla przyjaciół, rodziny i na ralks.
Dziękuję za wszystkie komentarze;) Tak jak już napisałam, mam świadomość, że nie zrobię wszystkiego, ale może chociaż część się uda - na pewno tak będzie łatwiej, niż gdybym napisała, że "będę się uczyć i będę aktywna". A o czas na rozrywkę to akurat najmniej się martwię, już moja ekipa z akademika zadba, żeby mi jej nie zabrakło - a przyjaciele jednak zawsze mają u mnie pierwszeństwo;)
życzę powodzenia ! widzę, że też ambitnie wyznaczyłaś sobie cele ! :)
Prześlij komentarz