piątek, 7 października 2011 | By: http://klaudiablog.pl

Rapid Deutsch

     Jeszcze w wakacje zaczęłam się rozglądać za jakimś interesującym kursem języka niemieckiego. Niestety, w większości szkół oferowano mi tradycyjne zajęcia, gdzie miałabym siedzieć nad podręcznikiem, wkuwać słówka, zastanawiać się nad zawiłościami gramatyki i słuchać lektora. Tylko, że to wszystko już i tak robię w domu, w dodatku prawie za darmo!
     I wtedy trafiłam na metodę Rapid Deutsch (z tego co wiem, jest zbliżona do metody Callana w angielskim). Odbyłam w ty tygodniu pierwsze zajęcia i muszę powiedzieć, że... to jest chyba to :-) Siedzieliśmy w kilka osób w kółeczku a lektorka narzucała tempo rozmowy, zadając co chwilę pytania, prosząc o przekształcenie czegoś, opowiedzenie w innej osobie, formie itd. Wszystko działo się tak szybko i z zaskoczenia, że człowiek przez trzy godziny był zmuszony myśleć tylko po niemiecku, bo nigdy nie można było przewidzieć, kiedy akurat tobie zostanie zadane pytanie.
     Przy tej okazji bardzo szybko wypłynął mój największy problem, tzn. z czytaniem i rozumieniem w tym języku nie mam żadnego problemu, jednak jeśli mam się wypowiedzieć - w połowie zdania przechodzę na angielski. Na szczęście przekonałam się, że nie tylko ja jestem takim językowym misz-maszowcem, bo prawie wszyscy w grupie mieli z tym problem przy dłuższych wypowiedziach.
     Mam jednak nadzieję, że jeśli będę regularnie chodzić na zajęcia i zmuszać się do myślenia po niemiecku również po nich, to w końcu jakoś uda mi się rozłączyć te dwa języki;)

     P.S. Kupiłam dzisiaj "Deutsch Aktuell" do nauki niemieckiego - chociaż objętość czasopisma ma się nijak do jego ceny (38 str/9,50zł!!), to jednak ciekawe artykuły, zaawansowane słownictwo i nieźle zrobione słowniczki przekonują mnie, by go kupować co dwa miesiące. Polecam;)

6 komentarze:

Kropelka pisze...

Super! Na pewno mnóstwo wyniesiesz ze tego kursu. Podobno mózg najszybciej pracuje właśnie podczas takich zadań "z zaskoczenia". Aż Ci zazdroszczę, tak strasznie bym chciała opanować dobrze jakiś drugi język oprócz angielskiego.Powodzenia na kursie:)

Paulaaaa pisze...

Świetnie! Nie słyszałam jeszcze o takich zajęciach z niemieckiego. Ja pewnie bym non stop mówiła po angielku, bo niemiecki strasznie słabo mi idzie, ale od poniedziałku biorę się porządnie za niego ;) Dzisiaj sobie wszystko przygotuję, opracuję a od poniedziałku ruszam z podciąganiem języka. Nie chcę zostać jedynie z angielskim, w którym spokojnie potrafię się porozumieć!

Trzymam kciuki za sukcesy związane z płynnym porozumiewaniem się po niemiecku ;)

lenna pisze...

Ja również nie słyszałam o tej metodzie, jednak wydaje się ona ciekawa:) poszukam w swoim mieście i może też skorzystam.

Klaidua pisze...

Anorexic.Candy - dzięki, zapewne w wolnej chwili się im przyjrzę, właśnie planuję zastąpienie anglojęzycznych rozrywek (czytanie, oglądanie seriali) tymi niemieckojęzycznymi i każda wskazówka jest na wagę złota;)

martika pisze...

Niemiecki - fajna sprawa, ale szczerze mówiąc nie jestem pewna, czy odnalazłabym się na tego typu kursie;) Chyba jestem tradycjonalistka;)

kamilagloger pisze...

Niemieckiego nie lubię w cholerę - dlatego gratuluję zamiłowania w jego dziedzinie. I mam ten sam problem - rozumiem, czytam... ale żeby się wysłowić na dłuższą metę ? Nie da rady ! Powodzenia na zajęciach i w dalszej nauce.

Pozdrawiam,

Prześlij komentarz