piątek, 2 grudnia 2011 | By: http://klaudiablog.pl

Podsumowanie miesiąca - nr 10

     No i nawet posta nie zdążyłam napisać w terminie, grudzień nadszedł znienacka:p Ale to dlatego, że przez ostatni tydzień nie miałam komputera (a naprawa troszkę szarpnie po kieszeni, dobrze, że chociaż brat zgodził mi się pożyczyć swojego laptopa na jakiś czas).
     Odkąd prowadzę tego bloga po raz pierwszy nie miałam listy zadań do wykonania na dany miesiąc. Właściwie nie wiem, czy po prostu nie chciało mi się jej zrobić, czy może chciałam sprawdzić, jak mi pójdzie 'działanie na spontanie'? I teraz trochę ciężko się rozliczyć....
     Na pewno jeśli chodzi o naukę języków to mogę być z siebie dumna - codziennie palabras i SuperMemo, czytanie artykułów po niemiecku, częsty kontakt z angielskim. Brakowało mi trochę narzuconych limitów (np liczba nowych słówek do dodania, powtórek do zrobienia) i myślę, że na grudzień zrobię sobie rozpiskę.
     Jeśli chodzi o sprawy na uczelni - kiepsko. Mam wrażenie, że zostaję daleko w tyle z licencjatem, mam problem ze znalezieniem książek, metodologia też jakoś kuleje... no i na zajęcia też nie chodzę jakoś super przygotowana, ba, ostatnio coraz częściej po prostu nie chodzę. Źle, trzeba to zmienić.
     Ostatnia sprawa, która mi się nasuwa - odżywianie i ćwiczenia. TRAGEDIA!!!! Zero aktywności, na obiad pizza albo zupka chińska. Zamiast zmieniać się na lepsze coraz częściej zauważam u siebie jakiś regres w tej kwestii...
     Ale nie ma co narzekać, trzeba się ogarnąć, idą święta, sylwester, nowy rok - to będzie dość ciężki okres dla mojego samorozwoju, jednak wierzę, że jakoś przetrwam ten spadek formy i znów będę mogła spojrzeć w lustro z satysfakcją;)

2 komentarze:

Kropelka pisze...

Nie martw się, nawet jeżeli trochę odpuściłaś, to przecież kiedyś trzeba poleniuchować:)Uszy do góry!

Anorexic.Candy pisze...

zgadzam się z Kropelką, odrobina lenistwa nikomu nie zaszkodzi ;-)

Prześlij komentarz