niedziela, 21 lipca 2013 | By: http://klaudiablog.pl

Powrót

     Ostatni post z 6 czerwca, wow... trochę mnie nie było.

     Ale że dużo się dzieje, to tylko w skrócie:


  • Zamknęłam sesję na socjologii - żaden wyczyn, ten semestr pod względem poziomu był naprawdę żałosny...
  • Hiszpański - do zaliczenia została mi gramatyka. Miałam przez całe wakacje powtarzać sobie po trochę, kończy się lipiec i jakoś.... nic. Ale od połowy sierpnia biorę się za to porządnie.
  • Praca - od paru tygodni pracuję w jednym z największych polskich banków w Departamencie Komunikacji Marketingowej - niestety tylko do 20 sierpnia, ale za to stanowisko mam fajne: prowadzę konkurs fotograficzny dla nowych klientów, oceniam czy zdjęcia są zgodne z regulaminem, sprawdzam czy uczestniczy spełniają wszystkie wymagania, odpowiadam na mailowe pytania, przygotowuję zestawienia itp. Praca całkiem fajna, chociaż trochę nudna - zgłoszeń nie ma zbyt wiele i większość czasu spędzam włócząc się po necie i udając, że coś robię.
  • WorkCamps! Decyzja totalnie spontaniczna, we wtorek wpadłam na ten pomysł a wczoraj już miałam odpowiedź - lecę na dwa tygodnie na Islandię! Szukałam czegoś egzotycznego, ale niestety - sama podróż do Meksyku czy Japonii kosztowałaby mnie ok. 10 000zł, więc odpada, a Islandia ma w sobie coś innego, tajemniczego, na swój sposób egzotycznego. Chociaż nigdy nie myślałam o niej jako o celu podróży, bo klimat zdecydowanie mi nie odpowiada, to uznałam że może jednak warto się przełamać i zrobić coś spotnaniczego ;-) Będę więc organizować międzynarodowy festiwal filmowy, zapowiada się ciekawie :-)
  • Wakacje - na Islandię mam lot z Londynu we wtorek wcześnie rano, więc uznałam, że skoro już będę w Anglii, to warto byłoby też tam trochę pozwiedzać ;-) znalazłam więc tanie schronisko młodzieżowe, tanie loty i spędzimy sobie weekend w Londynie :-) a potem sama polecę marznąć pośród wulkanów :p
     I jakoś przy tym wszystkim rozwój osobisty stanął w miejscu, chociaż mam sporo czasu, który mogłabym konstruktywnie wykorzystać, to jakoś ciężko się zmobilizować...

A jak Wasze wakacje?;-) 

3 komentarze:

Paweł Zieliński pisze...

Czasem trzeba po prostu odpocząć :)
Pozdrawiam

Unknown pisze...

Kobieto Ty teraz żyjąc tak intensywnie rozwijasz się bardziej niż sporządzając setki planów i wartując poradniki motywacyjne! Udanej podroży życzę;)

Dawid pisze...

Zazdroszczę Islandii wielu moich znajomych tam było podobno to magiczne miejsce :)

Prześlij komentarz