Trochę po czasie, ale cóż, weekend majowy rządzi się swoimi prawami:-)
Ogólnie kwiecień zaczął się idealnie - sporo pracy nad językami, licencjatem, sporo przeczytanych książek (w sumie 8, w tym trzytomowe 'Przeminęło z wiatrem' i tomiszcza jak 'Imię róży'). Na nauce w eTutorze spędziłam łącznie 3h 45min, co jest bardzo odległe od zapowiedzianych 30h, ale i tak stanowi progres. Zaczęłam też czytać po niemiecku, nadrobiłam zaległości z włoskiego, pisałam artykuły na praktyki. Jakoś w połowie miesiąca tempo realizacji zadań spadło, bo przytłoczyły mnie sprawy uczelniane, jednak i tak miesiąc uważam za udany.
Ale najważniejsze co mi się udało na przełomie kwietnia i maja - to weekend w Wiedniu :-) Praktycznie spontaniczny wypad z dwiema przyjaciółkami okazał się być świetnym pomysłem, za dnia obfitował w zwiedzanie miasta, a w nocy w różne tajemnicze przygody. Niestety upał sprawiał, że byłyśmy stale zmęczone, ale i tak bawiłyśmy się doskonale.
7 komentarze:
Gratulacje! :)
Super! Takie spontaniczne wypady są najlepsze :)
No i gratuluję sukcesów ;)
"Przeminęło z wiatrem" - wielbię! Cudowna książka!
A wypadu do Wiednia zazdroszczę, sama bym się wybrała :)
Łał, zazdroszczę Wiednia i gratuluję bardzo pracowitego miesiąca. 8 ksiązek?! Ja w ciągu roku planuje 12!;P
Aha, może pomyślisz nad usunięciem weryfikacji obrazkowej przy dodawaniu komentarzy? Bardzo to denerwujące i czasochłonne...
Pozdrawiam!:)
Ah wiedeń ,zazdroszcze ;):):):) Kiedys z pewnościa tez tam sie wybiore ;):)
Martika - usunęłam, dzięki za wiadomość bo nawet nie wiedziałam że mam weryfikację :D I dzięki wszystkim za gratulacje, chociaż póki co i tak robię znacznie mniej, niż powinnam;-)
Prześlij komentarz