Dziś chciałabym zaprezentować Wam kolejne trzy książki z listy BBC. Tym razem powieści trochę mniej znane, ale z pewnością godne uwagi ;-)
"Żona podróżnika w czasie" Audrey Niffenegger
Pierwsza propozycja to książka, która możecie znaleźć również pod tytułami "Zaklęci w czasie" lub "Miłość ponad czasem: historia inna niż wszystkie". To opowieść o bibliotekarzu z Chicago, który jest zaburzony... chronologicznie. Swoje życie przeżywa we fragmentach, nie mając żadnego wpływu na to, gdzie oraz w jakim czasie zaraz się znajdzie. Swoją tytułową żonę poznaje w wieku 36 lat, gdy ta jest jeszcze małą dziewczynką. Bohaterka zaprzyjaźnia, a potem zakochuje się w nim nie wiedząc, czy gdy spotka go następnym razem będzie miał 7, czy 27 lat.
Muszę przyznać, że ta powieść zrobiła na mnie piorunujące wrażenie i z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu. Chociaż zrozumienie, jak działa zaburzenie Henry'ego zajęło mi sporo czasu to muszę przyznać, że było to niezłą zagadką logiczną i naprawdę wciągnęło mnie na dwa dni bez reszty. No i na koniec autorka funduje czytelnikom tak wzruszające i optymistyczne zakończenie, że naprawdę żaden czytelnik nie powinien pominąć tej pozycji ;-)
MOJA OCENA - 8/10
"Nowy wspaniały świat" A. Huxley
Świat przyszłości, gdzie najważniejsze są wspólność, identyczność i stabilność. Ludzie powstają z próbówek w wyniku klonowania, rosną na taśmach produkcyjnych i wychowywani są w specjalnych ośrodkach. Co więcej, już podczas procesu produkcji decyduje się, do jakiej grupy społecznej będą należeć - wysocy i piękni mają być kierownikami i naukowcami, a inni, celowo niedorozwinięci mają pracować fizycznie w ciężkich, upokarzających warunkach. Najbardziej intrygujące jest jednak to, iż jednostki z poszczególnych grup nie znają alternatywy, nie marzą o przejściu do innej kasty, gdyż wierzą, że skoro tak zostali uwarunkowani, to tak po prostu musi być - wszystkie ewentualne wahania zagłuszane są narkotykiem zwanym Somą. Okazuje się jednak, że gdzieś tam istnieje rezerwat dzikich - niebezpieczne miejsce, gdzie chorzy, brudni, nienormalni i niemoralni ludzie płodzą dzieci, wierzą w jakiegoś Boga i starzeją się, by następnie umrzeć w naturalny sposób...
Książka jest jedną z tych, które z pewnością dają do myślenia. Wizja świata, który wydaje się być utopią (nie ma chorób, głodu, wszystko jest idealnie zorganizowane, ludzie nie zazdroszczą sobie swoich pozycji, bo nie są od nich zależne - teoretycznie wszyscy powinni być szczęśliwi), okazuje się jednak dość przewrotna. Każdy człowiek jest zobligowany do bycia szczęśliwym tak samo, jak miliony innych mu podobnych. Nie ma żadnego miejsca na indywidualność, nawet na indywidualne refleksje.
Powieść zachwyciła mnie na swój sposób - zwłaszcza opis struktury i zasad funkcjonowania nowego świata. Mimowolnie nasuwają się myśli - czy taki świat byłby możliwy? A może już zaczyna nas otaczać? Patrząc na otaczający mnie ze wszech stron konsumpcjonizm, odwrócenie się od natury i unifikację, mam wrażenie, że idziemy właśnie w tym kierunku... Zasadniczo książkę mogą uznać za dobrą, czytając ją jednak miała wrażenie, że wszystkie pojawiające się w niej motywy już dawno gdzieś się przewijały i nie było w niej niczego, co mogłoby mnie zaskoczyć. I w pamięć również jakoś szczególnie nie zapada...
MOJA OCENA - 7/10
"Opowieść podręcznej" Margaret Atwood
Kolejna powieść określana jest mianem orwellowskiego piekła kobiet. Opisuje rzeczywistość, w której jedynymi prawami są reżim i ortodoksja - oczywiście stanowione przez mężczyzn i dla mężczyzn. W tym świecie kobiety nie łączą już roli żony z rolą matki, nie zajmują się także pracą zawodową ani swoim wyglądem, nie mają też możliwości decydowania o swoim losie a nawet prawa do własnego zdania. Każda z nich przyporządkowana zostaje do określonej grupy - Mart (gospodyni domowych), Żon (na ogół kobiet w podeszłym wieku) oraz właśnie Podręcznych (których jedynym zadaniem jest zachodzenie w ciąże i rodzenie dzieci wysoko postawionym urzędnikom i ich Żonom).
Główna bohaterka powieści wprowadza nas do świata, który w niedługim czasie został zmieniony o 180 stopni, gdzie wszelkie wartości i prawa zostały zdefiniowane na nowo, a ona sama, ze zwykłej żony i matki, musiała nagle stać się podporządkowaną i posłuszną surogatką.
Muszę przyznać, że ta historia wstrząsnęła mną dogłębnie i wywołała iście feministyczny sprzeciw. Zdziwiły mnie jednak opinie na temat książki czy chociażby opis na okładce, sugerujące, że Atwood stworzyła zupełnie odrealniony świat i wymyśliła swoistą strukturę społeczną - mam wrażenie, że obecnie wiele na kobiet na świecie znajduje się w podobnej sytuacji i nie postrzega tego jako "alternatywną rzeczywistość", wystarczy spojrzeć chociażby na świat muzułmański... W każdym razie książka na pewno zapada w pamięć i warto polecić ją osobom lubującym się w tematyce antyutopii czy gender, ale dla pozostałych... gdybym to ja miała tworzyć listę 100 książek, które warto przeczytać to chyba znalazłam wiele ciekawszych pozycji.
MOJA OCENA - 6/10
PODOBNE POSTY:
3 komentarze:
Odnośnie "Nowego, wspaniałego świata", to np. to odurzanie się somą ma wiele wspólnego z teraźniejszością... Czytałam tę książkę przed maturą. Robi silne wrażenie i wzbudza niepokój.
Pozostałych dwóch nie znam.
Sama lista bbc wydaje mi się taka sobie, dobra do poznania paru nowych tytułów i do inspiracji, ale żeby czytać całość, to nieszczególnie. Mam wrażenie, że dużo tytułów znalazło się na tej liście przez kompletny przypadek.
Pozdrawiam,
Kokosanka
Dla mnie "Nowy wspaniały świat" jest jedną z najważniejszych książek, jakie czytałam. Czasem wydaje mi się, że to nie utopia, tylko to, co to już nas otacza. Polecam dokument "Brand new world", w którym właśnie jest zestawienie książki Huxleya z tym, co nas otacza.
Jeżeli tylko znajdę czas i wystarczająco dużo motywacji to na pewno jedną z wymienionych książek przeczytam :) Jezu, wstyd, żebym tak mało czytała >.<
Prześlij komentarz